krajowych zostałaby
Kęty i Kozy. W ten sposób sieć polskich dróg krajowych zostałaby sprawnie powiązana z siecią autostrad w Czechach, co znacznie ułatwiłoby dojazd z Polski na południe i południowy zachód Europy. Plany trasy beskidzkiej zostały nawet wpisane do "Rządowego programu budowy dróg i autostrad 2008-2013", jednak na razie roboty nie ruszyły. Nie pomagają w tej sprawie nawet interpelacje obecnego rzecznika rządu Pawła Grasia, który także pochodzi z Kęt. Miejscowi samorządowcy od lat zabiegają o budowę nowej trasy beskidzkiej, która połączyłaby zakopiankę od Głogoczowa z trasą S1 w rejonie Bielska-Białej. Szosa miałaby ominąć obwodnicami Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice, Andrychów.
Dodaj komentarz